MARZYCIEL: Babcia Ania, 88 lat

MARZENIE: Wsparcie Przytuliska- paliwo, aby w czasie zimy ogrzać miejsce gdzie przebywają koty.

Mam Marzenie …

Pierwsze Spotkanie

𝐒𝐩𝐞ł𝐧𝐢𝐚𝐣𝐦𝐲 𝐦𝐚𝐫𝐳𝐞𝐧𝐢𝐚 𝐬𝐞𝐧𝐢𝐨𝐫ó𝐰!❤️
Jedna Fundacja może zrobić wiele dobrego, ale dwie Fundacje mogą zrobić o wiele więcej! Razem z Fundacją Dziadkowie biznesu chcemy spełnić marzenia osób, które sporą część swojego życia poświęciły na prace dla innych.
Pani Ania urodziła się w 1936 roku w okręgu Wołyńskim, który przed II Wojną Światową należał do Polski. Niestety wybuch II Wojny Światowej , napięta sytuacja w Wołyniu -zmusiła mamę Pani Ani do ucieczki w stronę zachodniej części Polski, w tym czasie ojciec Pani Ani już nie żył. Sytuacje, który doświadczyła Pani Ania, w znacznym stopniu wpłynęły na jej dorosłe życie. Jak sama mówi- „zapewne miało to ogromny wpływ na moją samodzielność,determinację i upór w dążeniu do celu”. Pani Ania prowadziła swoją firmę w latach 1982-2004/2006 w Strzelcach Opolskich, ul.Mostowa 1 – zrzeszona wytwórnia Chemiczna.

Firma Pani Ani zajmowała się produkcją profesjonalnej chemii gospodarczej. Produkowała- płyn do płukania tkanin,proszki do szorowania,płyn do usztywniana firanek. Decyzja o zamknięciu przedsiębiorstwa nie była łatwa- poniekąd Pani Ani została do tego zmuszona.. Zmiany polityczne, które zachodziły w Polsce na początku XXI w, otwarcie rynku na produkty z zachodu, większa dostępność różnego rodzaju preparatów.

Firma Pani Ani zatrudniała do 19 osób. Pani Ania sztucznie utrzymywała firmę-jeszcze przez kilka lat, płacąc wynagrodzenia swoim pracownikom- ponieważ tak bardzo czułą się za nich odpowiedzialna.. Po zamknięciu firmy, wróciła do domu rodzinnego do Gliwic.

Razem z nią do domu przyjechało 5 kotów i jeden pies. Niestety w niedalekim odstępie czasu zmarła przyjaciółka Pani Ani, która również „osierociła „ sporą gromadkę zwierząt. Nie mogło być inaczej- Pani Ania przygarnęła je do siebie. I tak zaczęła się „przygoda” Pani Ani z przytuliskiem dla kotów – Przytulisko Pani Ani w Gliwicach. Obecnie Pani Ania pod swoją opieką ma przeszło 60 kotów.

Wszystkie pieniądze ze sprzedaży firmy, oszczędności- Pani Ania przekazała na .. koty. Niestety pieniądze po kilku latach się skończyły, a miłość do kotów i chęć pomocy im pozostała jeszcze większa..

A o czym marzy nasza podopieczna?

Pani Ania jak zawsze w pierwszej kolejności myśli o innych, nie o sobie.

Jak sama mówi, potrzeby w przytulisku są ogromne, pieniędzy coraz mnie, a kotów przybywa.

Pani Ania docenia każda pomoc, karmę, koce. Natomiast rzeczą pierwszej potrzeby jest paliwo- aby w czasie zimy ogrzać miejsce gdzie przebywają koty.

Msc koszt ogrzania miejsca- +/- 1 000zł