MARZYCIEL: Babcia Ania, 88 lat
MARZENIE: Wsparcie Przytuliska- paliwo, aby w czasie zimy ogrzać miejsce gdzie przebywają koty.
Mam Marzenie …
Pierwsze Spotkanie
Firma Pani Ani zajmowała się produkcją profesjonalnej chemii gospodarczej. Produkowała- płyn do płukania tkanin,proszki do szorowania,płyn do usztywniana firanek. Decyzja o zamknięciu przedsiębiorstwa nie była łatwa- poniekąd Pani Ani została do tego zmuszona.. Zmiany polityczne, które zachodziły w Polsce na początku XXI w, otwarcie rynku na produkty z zachodu, większa dostępność różnego rodzaju preparatów.
Firma Pani Ani zatrudniała do 19 osób. Pani Ania sztucznie utrzymywała firmę-jeszcze przez kilka lat, płacąc wynagrodzenia swoim pracownikom- ponieważ tak bardzo czułą się za nich odpowiedzialna.. Po zamknięciu firmy, wróciła do domu rodzinnego do Gliwic.
Razem z nią do domu przyjechało 5 kotów i jeden pies. Niestety w niedalekim odstępie czasu zmarła przyjaciółka Pani Ani, która również „osierociła „ sporą gromadkę zwierząt. Nie mogło być inaczej- Pani Ania przygarnęła je do siebie. I tak zaczęła się „przygoda” Pani Ani z przytuliskiem dla kotów – Przytulisko Pani Ani w Gliwicach. Obecnie Pani Ania pod swoją opieką ma przeszło 60 kotów.
Wszystkie pieniądze ze sprzedaży firmy, oszczędności- Pani Ania przekazała na .. koty. Niestety pieniądze po kilku latach się skończyły, a miłość do kotów i chęć pomocy im pozostała jeszcze większa..
A o czym marzy nasza podopieczna?
Pani Ania jak zawsze w pierwszej kolejności myśli o innych, nie o sobie.
Jak sama mówi, potrzeby w przytulisku są ogromne, pieniędzy coraz mnie, a kotów przybywa.
Pani Ania docenia każda pomoc, karmę, koce. Natomiast rzeczą pierwszej potrzeby jest paliwo- aby w czasie zimy ogrzać miejsce gdzie przebywają koty.
Msc koszt ogrzania miejsca- +/- 1 000zł